Czym jest płukanka octowa?
Płukanka octowa to mieszanina octu jabłkowego i wody. Świetnie działa ona na kondycję włosów.
Jak przygotować płukankę?
Do 1 litra przegotowanej, ciepłej (nie gorącej) wody należy wlać 1 łyżkę octu jabłkowego i wymieszać.
![]() |
Przykładowe zdjęcie Źródło: cosdlazdrowia.pl |
W jaki sposób stosować płukankę?
- Najpierw, oczywiście, myjemy włosy - ja na co dzień używam szamponu z łagodnym składem bez SLS-ów i ostatnio jest to dziegciowy z marki Fitokosmetik.
- Odciskamy włosy z nadmiaru wody ręcznikiem papierowym. Następnie nakładamy odżywkę, którą trzymamy chwilkę na włosach - u mnie obecnie najczęściej gości normalizująca z Vianka (szykuję o niej wpis) i jej akurat wystarczy około 5 minut.
- Spłukujemy odżywkę, ponownie osuszamy włosy ręcznikiem papierowym i polewamy je płukanką, dodatkowo wmasowując w skórę głowy. Osobiście mieszankę tę trzymam na włosach przez ok. 10 minut, czasem jeszcze również moczę włosy w misce, w której znajduje się płukanka po polaniu nią włosów. Jeśli nie macie czasu, myślę, że samo takie moczenie w misce spokojnie wystarczy.
- Na koniec spłukuję włosy ciepłą, a ostatecznie chłodniejszą wodą, by domknąć łuski włosów. Tak jak zwykle, nakładam zabezpieczające serum na końcówki. Od dłuższego czasu moim ulubieńcem jest to z Biovax'u (recenzja - klik).
Jak często wykonywać płukankę octową?
W zależności od potrzeb zabieg można wykonywać raz w tygodniu, lecz raz na 2 tygodnie w zupełności wystarczy. :)
Efekty po zastosowaniu płukanki octowej
Gładkie, bardzo lśniące, sypkie i miękkie włosy. Dzięki wmasowaniu płukanki w skalp są one wzmocnione, a wszelkie podrażnienia na skórze głowy, w tym delikatny łupież, zostają złagodzone.
Jeśli chodzi o zapach octu, to ulatnia się wraz z wysychaniem włosów. :)
Jeśli chodzi o zapach octu, to ulatnia się wraz z wysychaniem włosów. :)
Czy zabieg z płukanką się opłaca?
Jak najbardziej! Butelkę octu jabłkowego kupiłam za +/- 6 zł, a starcza ona na baaardzo długo. ;)
Płukanka octowa, według mnie, to obowiązkowy punkt w pielęgnacji włosów. Efekty, które poparłam swoimi zdjęciami, mówią same za siebie - naprawdę warto! ♥
Stosowałam płukankę octową, a teraz od dłuższego czasu mam przerwę Muszę znowu do niej wrócić, bo byłam bardzo zadowolona z efektów. 😊
OdpowiedzUsuńJa ostatnio też miałam od niej przerwę, a właśnie wczoraj zrobiłam ;)
UsuńCzytałam już kilka razy, że ocet jabłkowy dobrze robi włosom Ale jeszcze się Nie odważyłam spróbować :P chyba niedługo to zmienię :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie to zmień, bo warto! ;)
UsuńOd czasu do czasu stosuję płukankę octową, choć zdecydowanie za rzadko :(
OdpowiedzUsuńO, czyli jest ona Ci znana :)
UsuńWitaj Niezapominajko! Miło mi Cię poznać :) Ciekawego bloga prowadzisz :) Sama jestem wielbicielką naturalnych kosmetyków, życia w rytmie slow i ogólnie wielka romantyczką... Serdeczności zostawiam Pola :)
OdpowiedzUsuńWitaj, Polu! :) Miło mi, że mogę Cię gościć na moim blogu. Zapraszam po więcej, pozdrawiam. ;)
UsuńNo proszę, nie miałam pojęcia, że ocet jabłkowy może służyć do takich rzeczy. Chętnie stosuję różne eksperymenty na moich włosach. Ten też mogłabym, skoro jest to sprawdzone :)
OdpowiedzUsuńZatem koniecznie wypróbuj tę płukankę, bo jest naprawdę świetna :)
UsuńJak ona dokladnie dziala na kondycje wlosow? Kondycyjnie w sensie trwalosci, nie-lamliwosci...?
OdpowiedzUsuńPrzecież wszystko opisałam. Włosy dzięki płukance przede wszystkim się błyszczą. A co do niełamliwości: żaden kosmetyk, w 100%, nie jest w stanie zapobiec łamliwości włosów. :)
UsuńCiekawy wpis. Koniecznie muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Cię zainspirowałam :)
UsuńAle masz piękne włosy:).
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! :)
UsuńRobię płukankę octową, choć ostatnio rzadziej - muszę do niej wrócić. A włosy po niej są dokładnie takie, jak opisałaś: "Gładkie, bardzo lśniące, sypkie i miękkie". :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że płukanka sprawdza się również u Ciebie! :)
UsuńSama nie stosowałam takiej płukanki octowej na włosy, ale być może wypróbuję, skoro warto. :)
OdpowiedzUsuńLubię malinową płukankę octową z Yves Rocher, choć cenowo oczywiście lepiej wypada samoróbka ;)
OdpowiedzUsuńDużo już o niej słyszałam :) toć wiadomo ;)
Usuń