15 listopada 2019

Orzeźwiająco-energetyzujący balsam do ciała - Vianek



Kosmetyki do twarzy z Vianka znam bardzo dobrze i recenzowałam już wiele z nich. Niedawno postanowiłam wypróbować również produkty do ciała tej marki i padło na Orzeźwiająco-energetyzujący balsam, więc to o nim będzie dzisiaj mowa.


Balsam pochodzi z serii zielonej.

Od producenta


Balsam do ciała o pobudzającym i dodającym energii zapachu wspaniale pielęgnuję każdy rodzaj skóry. Zawiera ekstrakty z melisyszałwii i jabłka, a także składniki nawilżające (ksylitolgliceryna) i odbudowujące warstwę lipidową skóry (oliwa z oliwek). Przy systematycznym aplikowaniu balsamu następuje wyraźna poprawa sprężystości, zwiększa się także odporność skóry na przesuszenie i negatywne czynniki zewnętrzne.

Opakowanie


Balsam zamknięto w 300-ml buteleczce z pompką, za co daję duży plus, bo aplikacja jest niesamowicie wygodna. Osobiście ogromnie cenię sobie kosmetyki mające pompki, a zwłaszcza w przypadku tego typu produktów, bo wówczas nie trzeba się "bawić" z odkręcaniem i zakręcaniem opakowania, tylko można postawić sobie taką buteleczkę, nacisnąć i... smarować. ☺ Gorzej jest tutaj natomiast wtedy, gdy balsam się kończy, ponieważ trudno mi wydobyć resztki produktu, dlatego też byłam zmuszona przeciąć buteleczkę, by nie zmarnować choć odrobiny kosmetyku.

Orzeźwiająco-energetyzujący balsam do ciała z ekstraktem z szałwii, melisy i jabłka - Vianek. Seria zielona

Konsystencja


Moim zdaniem, jest idealna - nie za gęsta, nie za rzadka, bardzo łatwa w rozsmarowywaniu.

Zapach


Zupełnie inny niż pozostałe kosmetyki serii zielonej - o wiele, wiele ładniejszy, a wręcz przepiękny! Pierwsze kontakty z tym balsamem nasuwały mi na myśl, że pachnie on tak cukierkowo i miałam skojarzenia z dzieciństwem. Woń jest rzeczywiście zarówno orzeźwiająca, jak i energetyzująca, również taka owocowa (produkt zawiera ekstrakty z: szałwii, melisy oraz jabłka), więc w sam raz nadaje się na lato, zwłaszcza do użycia ranem, ale spokojnie i na tę obecną porę! ☺

Skład


Wiadomo, że świetny. ☺

Aqua, Glycine Soja Oil, Glycerin, Sorbitan Stearate, Sucrose Cocoate, Olea Europaea Fruit Oil, Salvia Officinalis Leaf Extract, Melissa Officinalis Leaf Extract, Pyrus Malus Fruit Extract, Glyceryl Stearate, Xylitol, Stearic Acid, Cetearyl Alcohol, Xanthan Gum, Tocopheryl Acetate, Benzyl Alcohol, Parfum, Eucalyptus Globulus Leaf Oil, Dehydroacetic Acid.

Orzeźwiająco-energetyzujący balsam do ciała z ekstraktem z szałwii, melisy i jabłka - Vianek. Seria zielona

Działanie


Jak już wspomniałam wyżej, balsam przede wszystkim sprawdza się cudownie rano, gdyż jego zapach dodaje energii i orzeźwia, dzięki czemu od razu człowiek się budzi. ☺ Spokojnie można używać go chwilę przed ubraniem się, bo wchłania się niebywale szybko, a zapach, na szczęście, utrzymuje się całkiem długo na skórze! Produkt fantastycznie nawilża ciało. Producent zapewnia, iż w przypadku systematycznego stosowania skóra staje się bardziej sprężysta i faktycznie coś w tym jest, ponieważ po jego użyciu ciało wydaje się być bardziej napięte.

Podsumowanie


I takim oto sposobem przedstawiłam Wam kolejną perełkę (wkrótce zawitam z recenzją kolejnego balsamu z Vianka ☺). Za mną już skończone 2 buteleczki tego balsamu i na pewno wrócę do niego wiosną i, przede wszystkim, latem, bo teraz mam spory zapach tego typu kosmetyków. :D Od siebie,  serdecznie polecam. ☺

A Tobie, jaki balsam do ciała ostatnio przypasował? ♥



Pozdrawiam,
Niebieska Niezapominajka ♥




38 komentarzy:

  1. Nie miałam okazji go jeszcze używać, ale jak go tak zachwalasz to chętnie wypróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię produkty tej firmy :D Widzę recenzje fajnych kosmetyków! Obserwuje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Balsamu z Vianka nie testowałam, ale kremy do twarzy z tej firmy, to jedne z moich ulubionych :)
    nicolestraveljournal.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kremy też bardzo lubię, choć chyba jeden stosowałam zbyt długo, więc niedawno go odstawiłam :)

      Usuń
  4. Sam zapach mnie przekonuje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się, że nigdy wcześniej nie miałam piękniej pachnącego kosmetyku! :)

      Usuń
  5. Markę kojarze z blogów ale sama nie miałam jeszcze okazji jej testować. Skoro piszesz, że perełka to może kiedys się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dawno nie miałam ich balsamu.

    OdpowiedzUsuń
  7. nie przepadam za balsamami, są dla mnie za bardzo kleijące i za długo się wchłaniają. z vianka miałam kiedyś olejek do ciała po kąpieli i byłam bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten - tak jak pisałam - wchłania się bardzo szybko :)

      Usuń
    2. Zgadza się, jednak wiesz jak to jest z uprzedzeniami :P raz się zrazisz i potem już nie kupisz podobnego :D

      Usuń
    3. Rozumiem, ale produkt produktowi nierówny :D

      Usuń
  8. dużo słyszałam o tej marce, ale sama nie miałam jeszcze okazji wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Raczej używam masła do ciała, ale jeśli tak ładnie pachnie, to może skuszę się na ten balsam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie używałam jeszcze balsamów tej marki. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja obecnie też stosuję balsam z Vianka, ale ten niebieski :) Polecam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, dziękuję za polecenie, na pewno kiedyś go wypróbuję! :)

      Usuń
  12. Markę znam, ale tego konkretnego produktu nie używałam, więc Twój post był dla mnie skarbnicą informacji

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam żel pod prysznic z tej serii i tak jak pod prysznicem zapach mi odpowiadał to zupełnie go nie widzę w roli balsamu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może właśnie zapach żelu był taki, jak inne produkty z tej serii, poza właśnie balsamem - co zresztą pisałam - bo osobiście z zielonej serii miałam szampon do włosów, wcierkę i również moja mama używa kremu i toniku właśnie z tej serii, a w przypadku tych wszystkich produktów zapach zdecydowanie różni się od zapachu balsamu, bo tam jest taki typowo ziołowy, a tutaj - cukierkowy i o wiele ładniejszy. :)

      Usuń
  14. Balsamu z Vianka chyba jeszcze nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  15. Vianek towarzyszy mi już długi czas. Kosmetyki tej marki chyba jeszcze mnie nie zawiodły, a przynajmniej nie przypominam sobie takiej sytuacji :) Prezentowanego balsamu nie miałam okazji testować, ale recenzja zdecydowanie zachęca do zakupu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ostatnio przekonałam się, że jednak nie warto używać przez długi czas tych samych kosmetyków do twarzy, bo zauważyłam, że niestety krem z Vianka, który długo mi się sprawdzał, oraz tonik przestały mi służyć. Nie podpasowała mi także nowość dla mnie - żel do mycia twarzy, bo przypuszczam, że jeden składnik mnie uczula. Natomiast co do balsamu - genialny produkt! :) cieszę się, że zachęciłam Cię do zakupu. :)

      Usuń
  16. Piękne masze te zdjęcia! Skład super, marki nie znałam, pora to zmienić!

    OdpowiedzUsuń
  17. Jeszcze go nie testowałam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie miąłam jeszcze balsamu do ciała tej marki, ale produkty do twarzy bardzo sobie cenie

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo lubię te balsamy do ciała z Vianek :)
    To moja ulubiona marka jeśli chodzi o kosmetyki do pielęgnacji :)

    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  20. Zaciekawiłaś mnie tym produktem. Z chęcią wypróbuję :D!!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy napisany komentarz, który niezmiernie mnie cieszy. Blog to również nawiązywanie małych konwersacji, dlatego zachęcam do jak najczęstszego komentowania. Staram się zawsze odpowiadać na komentarze i odwiedzać z nich wszystkie blogi, więc nie zapraszaj ani nie wysyłaj linku, bo i tak to usunę. :)

Copyright © 2016 Niebieska Niezapominajka , Blogger