Sposób na olejowanie włosów na podkład z miodu opisywałam już na moim IG. (KLIK) Na blogu również nie może zabraknąć tego triku.
Co, krok po kroku, zrobiłam?
- Najpierw, oczywiście, rozczesałam włosy;
- Wcześniej wtarłam w skalp wcierkę Jantar (używałam jej na początku mojej przygody z włosomaniactwem i postanowiłam do niej wrócić 💙);
- Spryskałam włosy na długości zmieszanym miodem z wodą: w pół szklance ciepłej wody rozpuściłam łyżeczkę miodu, wymieszałam i przelałam do buteleczki z atomizerem (w moim przypadku ta po mgiełce z Golden Rose);
- Nałożyłam na ten podkład olej kokosowy (na samą długość), założyłam czepek foliowy i materiałowy turban - trzymałam godzinę,
- Po tym czasie zemulgowałam odżywką (Receptury Babuszki Agafii, wersja pomarańczowa),
- Włosy umyłam mydłem miodowym (akurat teraz używam tego, ale kupiłam już inne myjadła, więc będę testowała) również od Babuszki;
- Włosy odsączyłam ręcznikiem papierowym i nałożyłam na około 15 minut maskę z Organic Shop jaśminową, następnie zmyłam i odsączyłam włosy;
- Końcówki posmarowałam ulubionym serum z L'biotica (recenzja - TUTAJ);
- Włosy wyschły naturalnie.

Olejowanie to podstawa pielęgnacji włosów, a dodatek w postaci podkładu z miodu sprawdził się u mnie genialnie! Będę testowała jeszcze różne kombinacje - na pewno dam Wam znać. 💙
A tutaj filmik 😊:
Bardzo chętnie wypróbuję tę metodę u siebie na włosach. 😊
OdpowiedzUsuńCieszę się! Jestem ciekawa, jaki efekt będzie u Ciebie. 😊
UsuńTen wpis jest dokładnie skierowany dla mnie! Muszę wypróbować ten sposób :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie olejowałam włosów w ten sposób :) chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie wypróbuje :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttps://julialukasikblog.blogspot.com/
Ja mam zamiar w końcu zacząć olejowanie 😊
OdpowiedzUsuńwarto :)
UsuńNigdy nie umiem robić takich cudów z włosami :( Nie mam pojęcia jak określić ich stan, porowatość, jak wybrać do nich odpowiednie kosmetyki oprócz szamponu i maski :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego da się nauczyć :) A z kosmetykami trzeba kombinować - nie wszystko sprawdza się u wszystkich :) najważniejsze to zacząć coś robić, wtedy już idzie z górki. ;) Zajrzyj na wpis o moich początkach włosomaniactwa: https://niebieskaniezapominajka.blogspot.com/2020/05/moja-wosowa-historia4-rocznica.html
UsuńOlejuję od wielu lat, przy mojej kręconej czuprynie to nie do zastąpienia :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią wypróbuję ten sposób.
OdpowiedzUsuńmoje włosy są ostatnio bardzo wysuszone więc chętnie wypróbuję Twoje rady
OdpowiedzUsuńCo jakiś czas robię sobie takie olejowanko :) Teraz jednak jak nie mam loków to krócej trzymam :)
OdpowiedzUsuńOlejowanie włosów to jedna z rzeczy, które definitywnie warto robić :)
OdpowiedzUsuńJa lubię olejowanie na podkład chociaż humektanty w roli tego podkładu niezbyt mi się sprawdzają. Może jednak dam niebawem miodkowi drugą szansę :D
OdpowiedzUsuńco zrobić jeśli zostanie mi trochę tego podkładu? wyrzucić czy zostawić na następny raz?
OdpowiedzUsuńJak najbardziej możesz sobie zostawić go na następny raz i jeszcze kolejne aplikacje. Sama tak robiłam i wszystko było z nim ok. Pozdrawiam. :)
Usuń