Peelingi to nieodzowny element mojej pielęgnacji. Dziś mam dla Was recenzję wygładzającego peelingu do twarzy z Sylveco.
Od producenta
Hypoalergiczny peeling z korundem, stworzony na bazie oleju palmowego, przeznaczony do oczyszczania skóry suchej, dojrzałej, zmęczonej, wymagającej odnowy. Drobinki ścierające są mocne, ale w połączeniu z delikatną formułą, skutecznie złuszczają martwy naskórek, nie wywołując podrażnień. Peeling zawiera także cenny olej słonecznikowy, który działa przeciwrodnikowo, opóźniając efekty starzenia.
Opakowanie
"Słoiczek" z odkręcanym wieczkiem o pojemności 75 ml. Produkt trzeba wydobywać palcem, jednak nie ma przy tym żadnych problemów.
Konsystencja
Peeling posiada dość zbitą formułę, dzięki czemu nigdzie nie spływa podczas nakładania na twarz. Jego konsystencja jest trochę oleista, dlatego też kiedy pierwszy raz użyłam go tak, jak każdego peelingu, czyli po myciu twarzy, miałam wrażenie, iż ta oleistość pozostała na mojej skórze, więc teraz produkt ten stosuję przed myciem twarzy i taka kolejność mi odpowiada. Peeling ma postać bardzo drobnych drobinek, ale mimo to, są one ostrawe i mocno ścierają, jednak nie podrażniają, co dla mnie - posiadaczki cery wrażliwej - jest niezwykle ważne.
Jak stosuję ten peeling?
Po oczyszczeniu twarzy płynem micelarnym zwilżam twarz wodą, po czym delikatnie rozprowadzam peeling i go wmasowuję. Czynność tę wykonuję przez około 2 minuty, a następnie zmywam wodą i dopiero wtedy myję, tak jak zwykle, cerę.
Zapach
Orzeźwiający, świeży i delikatny. Zgodnie z obietnicami producenta, peeling rzeczywiście pachnie werbeną. Woń ta bardzo przypadła mi do gustu.
Skład
Jak w przypadku kosmetyków tej marki - bardzo dobry.
Działanie
Peeling nieźle oczyszcza twarz, ale nie jestem pewna, czy mogę powiedzieć, że robi to bardzo dobrze, bo trochę mam wrażenie, że jest tutaj, jak dla mnie, za dużo olejów. Dlatego też, jak wspominałam już wyżej, muszę myć po nim twarz. Jednak ten aspekt zależy chyba od ogólnego stanu mojej cery, która często "wariuje", bo jednym razem widzę, iż peeling zadziałał pod tym względem super, a innym - nie do końca. Skóra po użyciu produktu jest natomiast bardzo gładka, niczym pupa niemowlaka :D, a małe, choć mocne drobinki złuszczają martwy naskórek. Ponadto cera staje się rozświetlona i faktycznie odżywiona.
Podsumowanie
Mimo mojego wrażenia, że peeling nie zawsze świetnie oczyszcza moją twarz, polecam Wam ten produkt, bo jest naprawdę wart uwagi. Osobiście kupiłam go za jakieś +/- 13-14 zł. Kosmetyk ma fantastyczny skład pod względem naturalności. ;)
Planuję przetestować jeszcze wersję enzymatyczną i może odczyszczającą. :)
Świetna recenzja kochana:** Aktualnie mam miłość do peelingu z Pixi także chyba nie zamienię go długo na inny:D Buźka:**
OdpowiedzUsuńDziękuję! ♥ słyszałam o kosmetykach Pixi i bardzo mnie ciekawią :) buziaki ♥
UsuńTakie peelingu jeszcze nie miałam, może przy okazji spróbuję :)
OdpowiedzUsuńJest wart uwagi :)
Usuńnie znam tego produktu, ale ciekawi mnie efekt słodkiej skóry po :D
OdpowiedzUsuńEfekt jest naprawdę super :)
UsuńNie jest drogi, więc może warto wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńJeśli masz ochotę, to myślę, że rzeczywiście warto :)
UsuńLubię Sylveco, ale tego peelingu jeszcze nie używałam:)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się na niego skusisz :)
UsuńJa obecnie testuje wersję enzymatyczną tego peelingu. Dałam się namówić do zakupu podczas testowania stanu mojej cery :)
OdpowiedzUsuńO, tę właśnie mam zamiar wypróbować :)
UsuńBardzo lubię te firme
OdpowiedzUsuńmiałam podobny kosmetyk innej marki co prawda ale efekt nie powalił mnie...
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, co to był za kosmetyk i jakiej marki ;)
UsuńJa również mam bardzo wrażliwą cerę, więc fakt, że peeling nie podrażnia jest dla mnie ogromnie ważny. Chciałabym go wypróbować.
OdpowiedzUsuńTo witaj w klubie! Dla mnie również ta kwestia jest bardzo ważna. Cieszę się, że Cię zaciekawiłam :)
UsuńUwielbiam peelingi, mam ochotę go przetestować :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego peelingu-piszesz że jest olejsty czyli pewno tłusty a jeśli ma tłustą konsystencję mógłby zaszkodzić mi ,zapychajac cerę 😀
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lili
Tak, konsystencja jest trochę oleista, dlatego ja - tak jak pisałam - najpierw nakładam ten peeling, a później myję twarz, dzięki czemu mam pewność, że nic mnie nie zapcha ;)
UsuńUwielbiam produkty Sylveco, właśnie ze względu na ich naturalność. Z peelingów sięgam jednak głównie po te enzymatyczne, chociaz może tego tez wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńTen ma bardzo drobne drobinki, więc podchodzi pod rodzaj enzymatycznych peelingów ;)
UsuńPierwsze słyszę o tym peelingu. Ogólnie kosmetyki tej marki znam, ale z tym nie miałam jeszcze do czynienia :)
OdpowiedzUsuńTo cieszę się, że poznałaś tę nowość u mnie :)
UsuńLubię peelingi ♥
OdpowiedzUsuńJa także ♥
UsuńChętnie bym go u siebie widziała
OdpowiedzUsuńJa nie używam peelingu, ale coraz bardziej się przekonuję do tego typu kosmetyków.
OdpowiedzUsuńJa nie wyobrażam sobie mojej pielęgnacji bez peelingu :)
Usuńlovely peel
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi :) z pewnością wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńChętnie wyprobuje ten peeling :)
OdpowiedzUsuńfajne mają produkty ;)
OdpowiedzUsuńMiałam wariant enzymatyczny i byłam zadowolona. Uwielbiam korund, więc na ten peeling też bym się chętnie zdecydowała :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś zielony wariant i niestety, ale był nieskuteczny w kwestii złuszczania :P
OdpowiedzUsuńJakoś nie próbowałam jeszcze peelingu korundowego. Chyba tylko u kosmetyczki, kiedyś tam;).
OdpowiedzUsuńTo że nie zawsze się sprawdza to nie ma się niestety co dziwić. Warto jednak przetestować za taką cenę.
OdpowiedzUsuńfajny produkt, a zdjęcia piękne!<3
OdpowiedzUsuńZnam jedynie markę - kosmetyku nie, malo kosmetyków używam ;)
OdpowiedzUsuńJa tez mam wrażliwa skore i często peelingi mi ja mega podrażniają. Fajnie ze ten jest delikatny. Cena jest zachęcająca wiec moze jak moje zapasy sie skończą to go kupię :)
OdpowiedzUsuńZnam markę i ją lubię. Z chęcią kupię ten peeling. ;)
OdpowiedzUsuń