Marki Arganove do tej pory nie znałam, jednak niedawno postanowiłam wypróbować jej kosmetyki. Dziś opowiem Wam co nieco na temat produktów, które trafiły w moje ręce.
Od razu zacznę od tego, iż nie wszystkie z tych kosmetyków otworzyłam i testowałam, bo po prostu czekają one na swoją kolej. Być może wrócę z małym editem do tego wpisu, jeśli już ich użyję. :)
Mam tutaj: Hydrolat różany, Hydrolat szałwiowy, Masełko do ust, Ałun w sztyfcie, Czarne mydło sandałowe, Olej arganowy, Serum z opuncją oraz Eliskir różany. Hydrolat szałwiowy i serum będzie testowała moja mama.
Hydrolat różany
Hydrolaty goszczą w mojej pielęgnacji już jakiś czas i szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie już ich nie stosować. Jeżeli chodzi o ten hydrolat, to już od 1. użycia poczułam, jak koi moją problematyczną, a zarazem suchą cerę. Pięknie pachnie różą.
INCI: Rosa Damascena Flower Water, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Citric Acid.
Masełko do ust
To po prostu produkt do nawilżania ust i raczej nie będę się na ten temat dłużej rozpowiadać. Masełko jest dosyć oleiste, co średnio przypadło mi do gustu. Nie posiada żadnego aplikatora, choćby w postaci sztyftu, a ja je bardzo lubię. ;)
INCI: Cocos Nucifera Oil, Ricinus Communis Oil, Butyrospermum Parkii Butter, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Cera Flava, Argania Spinosa Kernel Oil, Opuntia Ficus Indica Seed Oil, Opuntia Ficus Findica Flower Etract, Helianthus Annuus Oil, Sesamum Indicum Oil, Citrus Clementina Oil
Ałun w sztyfcie
Na dezodoranty bez aluminium przerzuciłam się już dawno i to była naprawdę świetna decyzja. Ałun miałam okazję już kiedyś używać, ale wówczas nie potrafiłam się nim odpowiednio posługiwać - coś mi po prostu nie pasowało w takiej formie dezodorantu. :D Po latach postanowiłam przetestować raz jeszcze tego typu produkt i się z tego po prostu cieszę, bo okazało się, że kosmetyk, mimo pozorów, działa. Potrafi nieźle chronić przed potem, w porównaniu z innymi naturalnymi dezodorantami. Jest bezzapachowy i bardzo bezpieczny dla skóry, a przy tym niebywale delikatny. Wystarczy ałun zwilżyć wodą, a następnie posmarować podpaszki. ;D
Czarne mydło sandałowe
Mydełka używam jedynie do mycia twarzy. Za sobą mam już zapoznanie się z takimi mydłami, lecz inne nie sprawdzały mi się dobrze, a to, o dziwo, spisuje się dobrze, jeżeli biorąc pod uwagę moją problematyczną i suchą cerę. Mydło ma króciutki, ładny skład, który bazuje na oleju. Bywa, iż kosmetyk odrobinę przesusza moją skórę, ale nie jest to typowy efekt, jaki uzyskiwałam po innych produktach. Bardziej jednak powiedziałabym, że częściej cechuje go taka neutralność, jeśli chodzi o tę ww. kwestię. Pachnie delikatnie i dobrze oczyszcza twarz. Mnie wystarcza niewielka jego ilość, więc wydajność jak najbardziej można mu przypisać. Jedyny minus tego mydła przejawia się w tym, iż podczas mycia nim buzi potrafi szczypać w oczy, nawet jeśli są zamknięte. Trzeba po prostu uważać. :)
INCI: Aqua, Olea Europaea Fruit Oil, Potassium Hydroide, Amyris Balsamifera Oil.
Eliksir różany
To zdecydowanie mój hit i najlepszy produkt z tych wszystkich! Bardzo dobrze nawilża, odżywia i koi skórę, co naprawdę czuć. Eliksir jest tłustawy, choć ta konsystencja jest dużo mniej tłustą niż niejeden olej. Nie trzeba nakładać go dużo, więc będzie wydajny. Plus za opakowanie z pipetą. Produkt przyjemnie pachnie - różą pomieszaną z olejkiem.
INCI: Prunus Armeniaca Kernel Oil, Sesamum Indicum Seed Oil, Rosa Damascena Flower Oil, Rosa Damascena Flower Extract.
Tak jak pisałam Wam na wstępie, na razie udało mi się przetestować tylko te produkty, które opisałam. Ze wszystkich z nich jestem zadowolona! Arganove to naturalna marka i cieszę się, że mogłam ją poznać. Ałun i serum dostępne są w Rossmann'ie. :)
Ta marka jest mi znana, ale jeszcze nie miałam okazji testowac jej kosmetyków.
OdpowiedzUsuńMyślę, że zdecydowanie warto to zmienić. :)
UsuńNie znałam wcześniej tej marki, ale chyba zainteresuję się ich produktami :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSą naprawdę fajne! :)
UsuńNa czarne mydło sandałowe bardzo chętnie się skuszę, tym bardziej, że moja ducha i wymagająca skóra powinna skorzystać na znajomości z nim. :)
OdpowiedzUsuńO, widzisz, czyli też jesteś posiadaczką takiej cery, jak ja. :)
UsuńPierwszy raz słysze o tej marce :) Mnie by zainteresowała, szczególnie hydrolaty i serum różane :) :)
OdpowiedzUsuńSerum różane jest najbardziej warte uwagi. :)
UsuńOoo wiesz co, a ja chyba pierwszy raz w ogóle o niej czytam. Ale zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńJa jestem zadowolona z kosmetyków tej marki. :)
UsuńNie wydaje mi się, żebym tą markę znała, a tym bardziej o niej czytała.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę tą markę i bardzo mnie zaciekawiła ! Ten eliksir różany z chęcią bym wypróbowała :D Nie widziałam tycch produktów w rossmanie ale muszę się za nimi rozejrzeć ;)
OdpowiedzUsuńByć może nie we wszystkich Rossmanach dostępna jest ta marka, no i nie wszystkie produkty. :)
UsuńPierwszy raz o niej czytam. Zainteresowalas mnie 😊😊
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo! 😉
UsuńWow ale cudowne kosmetyki pokazujesz 🤩 marki nie znam ale mam wielką ochotę na jej przetestowanie
OdpowiedzUsuńA ja gdzieś już słyszałam o tej marce, choć jeszcze nie miałam okazji używać.
OdpowiedzUsuńKiedyś widziałam te produkty w Rossmannie, ale nic nie kupiłam. Chętnie przetestowałabym hydrolaty. :)
OdpowiedzUsuńo prosze widze kolejną fajną markę na rynku kosmetycznym., Coś czuję że bedę musiałą się z nią poznać
OdpowiedzUsuńTez nie znałam jej wcześniej :) muszę wypróbować te kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że już gdzieś o tej marce słyszałam, ale jeszcze nie miałam okazji jej sprawdzić.
OdpowiedzUsuńMiałam tylko arganowy olejek do włosów, ale sprawdzał się świetnie 😊 jestem mega ciekawa tej linii
OdpowiedzUsuńChętnie bym się skusiła na jakieś kosmetyki tej marki.
OdpowiedzUsuńUważam, że cała linia kosmetyków warta uwagi, ale masełko do ust chciałabym mieć koniecznie :)
OdpowiedzUsuńNie znałam wcześniej tej marki, miłego testowania cała linia kosmetyków warta uwagi,
OdpowiedzUsuńLubię artykuły w których mogę poznać nowe produkty. Takie które też są ciekawe a mało się o nich mówi.
OdpowiedzUsuńWidzę tu sporo kosmetyków, które chciałabym i w swojej kosmetyczce zobaczyć. Choćby na cito masełko do ust, bo bardzo potrzeba mi takiego kosmetyku!
OdpowiedzUsuń