22 listopada 2018

PASTA DO ZĘBÓW ECODENTA- CZY RZECZYWIŚCIE WYBIELAJĄCA?


Jakiś czas temu postanowiłam wprowadzić do swojego życia bardziej naturalne produkty do zębów, bo do tej pory używałam jedynie past drogeryjnych. Pierwszym takim kosmetykiem była pasta do zębów marki Dabur Herbal, o której możecie poczytać tutaj. Natomiast drugim z nich jest pasta marki Ecodenta. Zapraszam do przeczytania recenzji.


Pasta do zębów z węglem drzewnym i Teavigo przeznaczona jest dla osób poszukujących innowacyjnych i niekonwencjonalnych rozwiązań. Silnie wybiela zęby, skutecznie usuwa płytkę nazębną oraz daje wyjątkowe uczucie świeżości. Składnik- substancja czynna zielonej herbaty Teavigo- niszczy bakterie wywołujące próchnicę i utrzymuje prawidłową mikroflorę jamy ustnej.


Opakowanie
Pasta zamknięta jest w 100-ml tubce z dużym odkręcanym korkiem. 


Zapach
Z tubki uwalniały się przyjemne, miętowe nuty i również podczas mycia zębów dało się wyczuć ten zapach. 

Cena
Ok. 14-15 zł 

Konsystencja
Pasta sama w sobie jest czarna, a jej struktura- bardzo rzadka, przez co, w czasie mycia zębów, wszędzie się "wylewała". Niezbyt się pieniła, powiedziałabym nawet, że w ogóle. Dlatego też musiałam jej dużo nakładać na szczoteczkę, więc nie była dość wydajna. Mycie kończyło się tym, że m.in. umywalka nabierała koloru pasty. ;) 

Skład
W 96% jest on pochodzenia naturalnego. 
Znajduje się tutaj sorbitol nadający słodkiego smaku paście, oznaczony właśnie jako składnik pochodzenia naturalnego. Myślę, że to z uwagi na jego obecność, podczas mycia zębów czułam coś w rodzaju malutkich drobinek oraz słodki posmak. Pozostałe substancje z ów pochodzenia to, m.in.: Hydrated Silica (uwodniona krzemionka, czyści i poleruje), Sodium Cocoyl Glutamate (delikatna substancja myjąca), Charcoal Powder (węgiel aktywny), EGCG  (Epigallocatechin Gallate, substancja czynna zielonej herbaty), Mentha Arvensis Oil (olejek z liści mięty polnej) i Xanthan Gum (guma ksantanowa, substancja nadająca lepkości, uznawana za bezpieczną).


Składniki nieoznakowane jako naturalne to: Aroma, Sodium Pyrophosphate (substancja zapobiegająca powstawaniu kamienia nazębnego, uznana za bezpieczną), Sodium Benzoate (konserwant w kosmetykach naturalnych), Potassium Sorbate (konserwant, dozwolony w ograniczonym stężeniu), Phenoxyethanol (fenoksyetanol, substancja alergenna; unikam go głównie w kosmetykach do twarzy), Ethylhexylglycerin (łagodny konserwant, może podrażniać), Sodium Saccharin (sacharyna, substancja słodząca, podobno mająca właściwości rakotwórcze, szeroko stosowana w pastach drogeryjnych) oraz 2 barwniki.

Moja opinia
Według mnie, obietnice producenta są zbyt wygórowane. Pasta dobrze oczyszczała i czyściła zęby, podobał mi się jej posmak. Po umyciu nią zębów czułam świeżość, ale, niestety, po krótkim czasie uczucie to znikało. Co do wybielania zębów, słyszałam dużo pozytywnych opinii na jej temat, jednak produkt nie sprawdził się u mnie pod tym względem. Nie zauważyłam wybielenia zębów, może jedynie ich minimalne rozjaśnienie. Pasta nie poradziła też sobie z małą próchnicą. Rozczarowałam się nią, ponieważ po tylu pochwałach innych miałam nadzieję, iż sprawdzi się również i u mnie, a głównie liczyłam na wybielenie zębów, lecz tak się nie stało. Skład określam jako średni, gdyż mimo wielu dobrych składników, nie wszystkie takie są. Moim zdaniem, albo coś jest naturalne w 100%, albo nie. Uważam, że pasta nie jest warta swojej ceny. 

Znacie tę pastę? Używacie naturalnych produktów do mycia zębów? Jeśli tak, napiszcie, co aktualnie stosujecie oraz jaki kosmetyk tego typu polecacie. :)

16 komentarzy:

  1. Tej pasty jeszcze nie miałam możliwości użyć. Natomiast ja od dłuższego czasu używam pasty wybielającej od tołpy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że się nie sprawdziła. Właśnie jestem w poszukiwaniu jakiejś dobrej wybielającej pasty.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm, ja niestety wciąż na pastach drogeryjnych. Muszę w końcu wziąć się w garść ;) Mimo że nie jesteś całkiem zadowolona, zainteresował mnie ten efekt wybielenia. Nawet jeśli miałoby być to tylko delikatne rozjaśnienie, to i tak bym się ucieszyła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozjaśnienie dla mnie to za mało, a do tego miało być wybielenie, według producenta... Mycie zębów tą pastą to była dla mnie tragedia :D

      Usuń
  4. Szkoda, że nie zadziałała. Nie używałam nigdy naturalnej pasty do zębów, zawsze sięgam po klasyczne.

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda,że Ci się nie sprawdziła.Polecasz jakieś inne wybielające?

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie już odpada skoro się słabo pieni, mam wtedy wrażenie, że pasta nie czyści mi dobrze zębów.

    OdpowiedzUsuń
  7. Tej pasty nie znałam. Przyznaję, że tego typu produkty kupuję w drogeriach :)). Mam swoją ulubioną i raczej tego się trzymam :)). Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda, że pasta nie spełniła oczekiwań...Liczyłam że efekt wybielenia będzie bardziej widoczny

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam nigdy tej pasty, ale widzę, że nie mam czego żałować ;) Ja ostatnio najczęściej sięgam po pasty do zębów marki Himalaya i jestem z nich zadowolona :) Zamierzam też w końcu wypróbować jakieś pasty z aktywnym węglem, bo jestem ciekawa ich właściwości wybielających ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojej, szkoda, że tak Cię rozczarowała. Będę jej unikac

    OdpowiedzUsuń
  11. Szkoda, że pasta się nie spisała tak jak obiecywano. Wolę swoją Blanx Med :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy napisany komentarz, który niezmiernie mnie cieszy. Blog to również nawiązywanie małych konwersacji, dlatego zachęcam do jak najczęstszego komentowania. Staram się zawsze odpowiadać na komentarze i odwiedzać z nich wszystkie blogi, więc nie zapraszaj ani nie wysyłaj linku, bo i tak to usunę. :)

Copyright © 2016 Niebieska Niezapominajka , Blogger