Dzisiejszy wpis będzie poświęcony wodzie termalnej Avène, którą otrzymałam do przetestowania od producenta. Wspominałam o niej w ostatnim z jednych postów na moim Instagramie. Jednak tutaj chcę bardziej szczegółowo opowiedzieć o tym kosmetyku. Zapraszam zatem do czytania! :)
Woda termalna Avène wskazana jest dla skóry wrażliwej, nadwrażliwej, alergicznej i podrażnionej. Jej zadanie to kojenie i łagodzenie podrażnień. Przeznaczona jest zarówno dla dorosłych, jak i dzieci. Ma ona szerokie zastosowanie:
- oparzenia słoneczne
- uzupełnienie podczas terapii wysuszających
- zaczerwienienia twarzy
- pieluszkowe zapalenie skóry
- podrażnienia skóry różnego typu
- po goleniu
- po depilacji
- po demakijażu
- po wysiłku fizycznym
- w czasie upałów
- podczas podróży.
”Unikalny i stały skład wody Avène sprawia, że koi ona skórę i łagodzi podrażnienia,
co potwierdzono w licznych badaniach naukowych. Testowana przez dermatologów
jest podstawą w pielęgnacji skóry wrażliwej, nadwrażliwej i alergicznej. Produkt opracowano tak, aby zminimalizować ryzyko alergii. ”
Woda zamknięta jest w buteleczce o pojemności 150 ml. Jej bezzapachowość może świadczyć o tym, że to zwykła woda, jednak nie do końca. Moim zdaniem to niezwykły produkt. :)
Aplikację ułatwia wygodny atomizer, który uwalnia przyjemną "falę" podczas pryskania.
Skład
mineralne pierwiastki
wapń, magnez, sód, lit, stront i cynk
Woda ta to ideał na podrażnienia - zwłaszcza te po depilacji, ale nie tylko - ponieważ szybko łagodzi, a także koi wszelkie rany, dlatego po chwili nie czuć na skórze żadnego dyskomfortu spowodowanego tymi zjawiskami. Jest bardzo delikatna, ale w swoim działaniu bardzo "treściwa".
Fajnie sprawdza się też w formie toniku. Używałam jej przed nałożeniem kremu. Wspaniale nawilża twarz, a krem nakłada się i wchłania bardzo dobrze. Stosowana w ciągu dnia, na twarz czy nawet jako mgiełka do ciała, idealnie odświeża skórę, co przydaje się zwłaszcza w trakcie upałów, kiedy szczególnie potrzeba orzeźwienia.
Woda termalna Avène to mój niezbędnik w pielęgnacji. Jest przydatnym kosmetykiem, pomagającym utrzymywać prawidłowe dbanie o skórę. Zawiera same pierwiastki mineralne, dlatego cenię ją za ten naturalny skład.
Lubię wody termalne ale szczerze mówiąc nie widzę żadnej różnicy między nimi jeśli chodzi o ich skuteczność :D Miałam już Vichy, La Roche Posay, Uriage i Avene i tak naprawdę działały identycznie ;)
OdpowiedzUsuńmoże po prostu wody termalne mają takie samo działanie i nieważne, z jakiej są firmy :D
UsuńNie znam tego produktu ;) Ale faktycznie na upały może być dobrym rozwiązaniem. Ja mam hydrolat z oczaru w formie psikanej i też czasem w dzień się nim "odświeżam" :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nim, a jaka to marka? :)
UsuńMiałam kiedyś wodę termalną tej marki i bardzo ją lubiłam :)
OdpowiedzUsuńJest super:)
UsuńMiałam kiedyś tą wodę i byłam z niej bardzo zadowolona :) zwłaszcza z atomizera która rzeczywiście robił fajną mgiełkę, a nie pryskał w wodą po oczach. Teraz głównie testuję różne hydrolaty.
OdpowiedzUsuńwww.convalie.blogspot.com
Dokładnie, bardzo wygodnie się ją aplikuje:)
UsuńJak do tej pory nie miałam ani razu wody termalnej, ale ta wydaje się super, tym bardziej teraz, w wakacje :)
OdpowiedzUsuńPS. Bardzo ładne, estetyczne zdjęcia :*
Obserwuję :* charlizerose.blogspot.com :*
Zachęcam do wypróbowania! :)
UsuńDziękuję bardzo, ja już dawno obserwuję Twojego bloga <3
kiedyś używałam tej wody termalnej, polecił mi ją dermatolog.
OdpowiedzUsuńjak Ci się sprawdzała?
Usuń