12 września 2018

"MOJE SERCE NALEŻY DO CIEBIE"- RECENZJA KSIĄŻKI


Cześć, jak minęły Wam wakacje? A może macie jeszcze wolne tak jak ja? W minionym miesiącu zamówiłam sobie książki w księgarni internetowej aros.pl i jedną z nich zdążyłam już przeczytać. Dlatego dziś czas na jej recenzję. 
Zapraszam do czytania!


"Historia młodzieńczej miłości w bardzo romantycznym wydaniu, rozgrywająca się jednak we współczesnych i bliskich życia realiach."


Książka nosi tytuł "Moje serce należy do ciebie" i od razu po jego zobaczeniu wiedziałam już, że będzie to powieść głównie o miłości, a właśnie czegoś takiego szukałam. Jej autorem jest pisarz Alessio Puleo. Zakupiłam sobie wydanie kieszonkowe, które rozmiarem mało różni się od normalnej wersji, a kosztuje ze 3 razy mniej. Dla mnie to świetna opcja z uwagi na to, iż przeczytam książkę raz czy dwa i odłożę ją na półkę oraz wszędzie będę mogła zabrać ze sobą taki egzemplarz, bo jest po prostu mniejszy. 



"W klasie 18-letniego Alexa pojawia się nowa uczennica, Ylenia. Chłopak postanawia zwrócić na siebie jej uwagę. Ale Ylenia skrywa tajemnicę i trzyma chłopaka na dystans. W końcu jednak nie jest w stanie przeciwstawić się uczuciu. Alex jest pewien, że nic ich nie rozłączy, dopóki nie dowiaduje się, że dziewczyna cierpi na ciężką i nieuleczalną wadę serca. W dniu egzaminu maturalnego Alex odbiera telefon ze szpitala z informacją, że Ylenia jest umierająca. Wybiega zrozpaczony na ulicę..."


Książkę została napisana bardzo prostym językiem i tak zaciekawiła mnie treść, że nie chciałam jej kończyć, dlatego codziennie czytałam po trochu. Sam koniec może wydawać się przewidywalny, również z uwagi na tytuł, jednak nie do końca, ponieważ finał powieści częściowo mnie zaskoczył. 

Książka bardzo mi się spodobała, czytałam ją z wielką chęcią. Polecam! :)



A Wam, jaka książka przypadła ostatnio do gustu? Co obecnie czytacie? Pochwalcie się w komentarzach! :)

28 komentarzy:

  1. Interesujący wstęp :) Ja jednak nie mam ostatnio bardzo czasu na czytanie nad czym mocno ubolewam :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tej książki. Ale lubię takie lekkie historie 😀
    Mnie ostatnio nic jakoś specjalnie nie zaciekawiło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego na początek wzięłam się za tę książkę, a aktualnie czytam kryminał :)

      Usuń
  3. Chyba faktycznie już sie domyśliłam zakończenia ale jeśli książka jest przyjemnie napisana to mi nie przeszkadza :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię książki o miłości, ale nie przepadam za smutnymi zakończeniami. A obawiam się, że to takie jest :/
    Ostatnio niestety więcej książek mam w kolejce do czytania niż w trakcie lub w kategorii przeczytane :D Teraz czytam "Bloger i social media" :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio, z racji pracy, nie miałam czasu na książki, ale za chwilę zacznę to nadrabiać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię takie romantyczne historie o miłości :) Ja teraz czytam "Dziennik 2000-2002" Krystyny Jandy ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawie się zapowiada, od jakiegoś czasu bardziej zagłębiam się w czytanie i po Twojej recenzji chyba nią bardziej zainteresuje. 😘

    OdpowiedzUsuń
  8. Hm, zastanawiałam się nad tą książką, ale chyba dobrze, że jej nie kupiłam. Nie przepadam za takimi historiami, gdzie główna bohaterka/bohater chorują na niewyleczalną chorobę. :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak znajde u siebie w bibliotece to przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo podobna historia do Jesienna miłość N. Sparksa :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie słyszałam o tej książce,na co dzień mało czytam ale bardzo chciałabym to zmienić.Za mną już kilka nieudanych prób,jednak zacznę od nowa,ta książka na pewno się u mnie pojawi.Idealna na długie jesienne wieczory.

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię książki o miłości, więc to coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. możliwe że sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny tytuł. Zachęca do zapoznania się z treścią.

    OdpowiedzUsuń
  15. wydaje się całkiem fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  16. wstępnie już mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy napisany komentarz, który niezmiernie mnie cieszy. Blog to również nawiązywanie małych konwersacji, dlatego zachęcam do jak najczęstszego komentowania. Staram się zawsze odpowiadać na komentarze i odwiedzać z nich wszystkie blogi, więc nie zapraszaj ani nie wysyłaj linku, bo i tak to usunę. :)

Copyright © 2016 Niebieska Niezapominajka , Blogger